poniedziałek, 2 września 2024

Włos dzielony na cztery

 Tematem psychoterapii grupowej były lęki. A tak naprawdę wiem że je uciszą tylko leki. Ale też odkryłam coś w sobie. Zaakceptowałam fakt, że mam tylko Bliskich i Monię. Myślałam, że będę potrzebować jeszcze przyjacielskiego wsparcia Andrzeja, ale widzę, że nie jestem Mu potrzebna, bo gdyby tak było zadzwoniłby. A na pytanie, Blogu, czy Andrzej jest mi potrzebny: powiem Ci Blogu, że nie jest. Terapię, umacnianie mnie mam przejść z ziomkami ( jakby to powiedziały Minonki) z tej grupy. I póki co nie chcę już chodzić na Klub Pacjenta. To, co mogłam z niego wziąść dla siebie, już wzięłam. Teraz ten Klub jawi mi się jako jeden wielki cyrk. Gdy szłam na niego w marcu myślałam, że będzie grupą wsparcia, forum wymiany myśli. Jest miejscem rozrywki dla chorych psychicznie. Potrzebuję wsparcia, a nie rozrywki. Rozrywką dla mnie jest czytanie, kocham to. Więc, Blogu, z wielkim spokojem powiem Ci, jak dobrze być w domu. Być starą panną i nie dzielić włosa na cztery, tylko dlatego, że się nią jest!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz