Blogu, dostałam wiary we własne skrzydła!
1. Mogę na powrót haftować! Wzięłam się za chomika. Także Blogu nie wiem czy będę miała czas chodzić na Klub Pacjenta od listopada, bo mam ochotę wracać do domu i haftować, a nie ciupać w karty w Kobierzynie.
2. Zamyka mi się pisanie i ciągnie mnie do moich ukochanych obyczajówek.
3. Zrozumiałam, że moje narzekanie na brak partnera miało miejsce zawsze wtedy, gdy scrollowałam fb. A tymczasem na tym fb był filmik gościa, który zapytał czy potrzebujesz relacji czy seksu by poczuć się silną czy wartościową! Jako pojedyńcza osoba odkrywam w sobie swoją moc i tak strasznie mi się to podoba. I wiesz co Blogu? Gdy przyjdzie pensja to kupię sobie w Bonprixie jedną sukienkę. Tak zoorganizuję wydatki by starczyło! A nie żadne spodnie czy żakiet! A rajstopy to kupię na jakimś placu, bo przez internet wychodzą za drogie!
4. Ale Ci coś Blogu opowiem! Byłam w pasmanterii po igły do haftu, a tu na ladzie damskie majtki. No wcięło mnie. Ale pójdę tam znowu po nici, to przyglądnę się tym majtkom.
5. Dzisiaj po raz pierwszy ucieszyłam się, że Ola adoptowała Edwarda. Chociaż Edziu rzadko chcę ze mną iść na spacer, to kocham Go. On jest taki samoprzylepny!
6. Ponieważ zaczęłam bardzo tyć, Tata stwierdził, żebym zrezygnowała z obiadów w szpitalu. I od razu czuję się lepiej.
7. A na koniec, to powiem ci Blogu, że w moim pokoju zawisł obraz z Minonkami z 1000 elementowych puzzli. Na tym obrazie Minonki wychodzą z kanału ulicznego. I to jest symbol mojego stopniowego pokonywania choroby, gdy przychodzą jej nawroty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz