I właśnie dlatego, że tęsknię za Artkiem, a nie Andrzejem, nie będę chodzić na Klub Pacjenta. Na Klubie jest Andrzej. Dobrze mu życzę, ale myślę o Artku. Pewnie się nie spotkamy, a ja pogodzę się z myślą, że nie było mi dane. Bo w życiu wszystko układa się samo. O niczym nie decydujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz