Czytam sobie archiwalny numer "Zwierciadła" pożyczony z biblioteki i bardzo mi się podoba artykuł o Iris Apfel. Ma 103 lata i jest aktywna jako projektantka i modelka. Jest ikoną stylu. Potrafiła przyznać się, że nie chciała mieć dzieci, bo wolała aktywność zawodową. I jeszcze taka myśl: lepiej być szczęśliwym niż dobrze ubranym. I na koniec: teraźniejszość to wszystko, co masz. Przeszłość nie wróci, przyszłości jeszcze nie ma. A ja mam takie dziwne uczucie, że nie wiem, co mnie czeka, ale że sobie poradzę. Moja mama swego czasu mówiła: nie wszystko można do końca zrozumieć, ale wszystko można do końca przeżyć. I ja tak teraz mam. Nie rozumiem dlaczego udaje mi się pokonywać przeszkody, ale udaje się i to mnie cieszy. Jestem spokojna i bez napięć czy lęków. I to dowodzi tylko jednego: tylko dzięki lekom można to osiągnąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz