wtorek, 17 września 2024

Robię sobie dobro!

 Bardzo poważnie ostatnio skończyłam. Dzisiaj mi zimno. Ale mam kocyk i nie zawaham się go użyć. Różowy! Mama mi dała! Jak to powiedział kolega z terapii, dam sobie dobro. Mama robi mi herbatę. A ja poczytam sobie "Córkę z Grecji". Już kupiłam "Córkę z Genewy", a empik sprzedaje już "Córkę z Paryża". Oprócz tego mam 4 książki z biblioteki. A dzisiaj dokończyłam najzwyklejszego Harlequina. Ale bzdury! Ale czasem można. Faceci lubią filmy z ketchupem, a kobiety księciów. Reset musi być! Bez alkoholu dla mężczyzny i bez łez dla kobiety. Po co, Blogu, miałam wyrzuty ambicji, że czytam literaturę dla kucharek? Przecież to dla mnie! Jestem mieszczuch, domator, samotnica, ale aktualnie nie kucharka! Ja tylko myję naczynia, gdy z Tatą zjemy. Trochę pohaftowałam chomika. Bo widzisz, Blogu, wróciłam do haftowania. Czasem trzesą mi się jeszcze dłonie. Palce mam skłute od nawlekacza, ale bez niego nie nawlekę igły. Czy ja ci, Blogu, mówiłam, że zamknął się kredyt za Toyotę? Teraz wypiszemy z Olą umowę darowizny i będę musiała jechać do urzędu zgłosić zbycie. I jeden z samochodów będzie z głowy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz