sobota, 29 czerwca 2024

Od nowa

 Uciekłam przed mamą paranoiczką i siostrą szpikulcem do Kobierzyna. Wzięłam ile umiałam unieść, a resztę wyrzuciłam. Nie mam nic. Zaczynam od nowa. Jesteś ty Blogu. I zrobię wszystko byś mógł być, bo człowiek pomoże drugiemu gdy ten jasno powie w czym problem. A jeśli nawet nie to siłą spokoju i uwagi też da siłę. I Na samą swiadomość, że będę musiała wrócić do kobiety, która nazywa mnie gównem i że bez niej jestem nikim i że jestem nieporadna życiowa i jedyne do czego się nadaję to żeby myć kibel i oddać całą wypłatę, po prostu płaczę. Nie mam żalu że lekarz z izby przyjęć kazał dla mnie przygotować tapczan. Ja już w swoim życiu Proszę Pana, spałam na gołych deskach. Pamięć ludzka wypiera złe chwile bo inaczej byśmy nie przetrwali. Ale będą momenty w moim życiu, gdy te najczarniejsze elementy wrócą. Nie śpię i nie zasnę, bo nie wiem jaki czeka mnie los.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz