wtorek, 11 czerwca 2024

Gotowanie i uwodzenie

 Gdy patrzę na moją koleżankę z pracy, to łamie mi się serce. Pracowała ciężko całe życie, w lodówce miała tylko światło, bo już nie miała siły iść kupić cokolwiek do zjedzenia. Dzisiaj jest na emeryturze, ale na swoje prywatne nieszczęście pracuje nadal. I runuje swoje małżeństwo. I wie, że uciekając co noc do pracy traci swojego męża. Bo nie chodzi o to, że nie uprawia się seksu, chociaż silverzy też mogą i nawet zmieniające się ciało czy normalna w pewnym wieku nadwaga, u obojga! zresztą, w tym nie przeszkadza. A ja pisałam kawałki erotyczne i sama się zadzwiłam, jak sprytne jest ludzkie ciało. Jak będziesz Blogu grzeczny to Ci przepiszę fajne kawałki z dobrej książki w tej tematyce. Wracam do koleżanki... chodzi o to, że traci się bliskość, a w konsekwencji wsparcie. I się dzieje z pięknymi małżeństwami? On ucieka w pornografie, a ona w koleżanki albo alkohol. I oboje cierpią. I tu zwrócę się do kobiet, my wiemy, że większość wojen wywołują mężczyźni. Ale my kobiety też umiemy rozniecić ogień z iskry. Idźcie do swoich mężczyzn, dotknijcie jego brwi i zapytajcie go czy możecie mu je przyciąć. Wyraźcie troskę o Niego i pozwólcie i róbcie to, na co On będzie Wam pozwalał. On Was kiedyś zdobywał, uwodził i podrywał i byłyście całe ugotowane! No to teraz wy Go ugotujcie! A jak się gotuje duży kawał mięcha? No ja mam uczyć emerytów gotowania? Otóż dobrze: gotuje się powoli. I tylko powiedzcie sobie: misiek już nigdy więcej tego gówna! O wiadomość z Bonito przyszła! Mam książkę z Oficyny Wydawniczej Silver w tym temacie! No mam kursa. I jeszcze muszę Tacie odebrać książkę "Franco i Stalin". No to pa, Blogu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz