Dobrze, Blogu jestem zreadowana. Już Ci tłumaczyłam co to znaczy. No, więc doczytałam sobie "Jak Bóg pomyślał kościół" i tak trzeba tę książkę puścić w świat, bo niech czyni dobro. A ja Ci Blogu napiszę coś ważnego co najbardziej trafiło do mnie ze słów kardynała Grzegorza Rysia: że Bóg jest wierny. Że każdy ksiądz bez względu na stopień w hierarchi kościelnej jest ułomny, bo wierny jest Bóg. I tylko On. Więc jeśli ja te 16 lat temu nie znalazłam pomocy u księdza w Parafii Zmartwystańców w Krakowie, gdy uciekłam z domu, ale też ja poszłam do kancelarii, to po prostu niepotrzebnie obraziłam się na cały Kościół. W efekcie nie ufałam nikomu. A to obróciło się przeciwko mnie. Dlatego bez względu na to ile macie lat, a zwłaszcza jeśli macie tak jak ja wtedy te 23 lata czy coś takiego, to nie obrażajcie się na Boga. Możecie zmienić kościół, jeśli ciężkie wspomnienia nie pozwalają Wam przebywać w pobliżu własnego domu. Macie prawo. Módlcie się tak jak umiecie, chodźcie na tę formę aktywizacji, na którą chodzicie, ale chodźcie. A ja oddałam do introligatora Volumin na Daszyńskiego 7a Pismo Święte Andrzeja do naprawy i gdy je odbiorę, to sobie skoczę na spotkanie grupy czytania Biblii. Ale to sobie poczekam, bo Biblia i książki kucharskie to najczęściej oprawiane książki, także mają huk roboty. A zabulę za to, jak za zboże. Ale tam są fachowcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz