niedziela, 9 czerwca 2024

Już mi brakuje słów

 Pisałam Ci Blogu o potrzebie ciągłej konfrontacji poglądów w partnerstwie. Tak samo jest w relacji mama-dorosła córka. Każda ze stron musi chcieć się wysłuchać i spróbować uznać argumentację jedna drugiej. Nie bez powodu młode małżeństwa mieszkają w pierwszej fazie z teściową. Bo ktoś musi tę młodą kobietę wszystkiego nauczyć. W moim przypadku na skutek powiedzmy to wprost walki o przetrwanie najpierw dorosłam potem pracowałam, a teraz dojrzewam. I to szokuje i wprost wkurwia moją mamę. Że choć mieszkam z nią to nie jestem już jej podporządkowana. Pokłóciłyśmy się o mole kuchenne i zastosowanie jagody kamczackiej. Ale w pewnym momencie moja kochana mama powiedziała wreszcie to, na co ja czekam. Mam 72 lata i już mi się nie chce walczyć. No i nareszcie mamo! Bo ja teraz gówno z nie wrócę do Solidu. Bo ja Ci teraz mamo poprowadzę dom. Z Tobą, mamo! Z Twoimi radami. Ale na swój sposób. Nie będzie wykorzystywania. Ja nie będę gotować mojej Siostrze, bo ja widziałam Mamo co Ola jadła, gdy Ty wyjechałaś. Nie zadbałaś o Olę! Jak mogłaś? Ola daje nawet 5 tys miesięcznie, a Ty jej nie zabezpieczyłaś. Nawet nie kupiłaś Jej mrożonych pierogów od koleżanki kucharki! Za to narzekasz na tę kobietę! A wystarczy zadzwonić i powiedzieć proszę Cię zrób mi bogatsze pierogi, bo wyjeżdżam i chcę by Ola miała wartościowy posiłek! Nie obrażaj się mamo, że ja nie jem Twojego ciasta z jagodą kamczacką. Tak mamo, robi się z niej desery, ale przede wszystkim wino. Ja wiem, co robię odmawiając Tacie jedzenia chleba, a Tobie Twojego ciasta. To że ja schudłam 14 kg i że nie jestem osłabiona to zasługa zdrowego stylu odżywiania. Wprowadziłam sobie, bardzo reżimowo bezwzględne warunki, schudłam i teraz muszę wytrwać w swoich postanowieniach. Żeby nie było efektu jo-jo. Mamo Ty miałaś dzisiaj rację, że ja kupowałam płatki owsiane i ich nie jadłam. Ale jem Mamo i gdy powiedziałam Ci żebyś mi zrobiła owsiankę z jabłkiem, a ja pójdę z psem. Powiedziałaś że nie umiesz. No to Ci powiedziałam, że tak jak dla dzieci. I co Ty mi Mamo zrobiłaś? Obrałaś jabłuszko i powiedziałaś, że mam sobie utrzeć. No właśnie! Obrałaś. Bo ja nie wpadłam na to, że jak nie obiorę będzie twarde! I po to mamy się uzupełniać! Więc mamo jeśli ja proszę byś wyrzuciła przywieszki na mole i pytam czy za komunistycznych czasów one były, a Ty krzyczysz na mnie, że wtedy nie było nawet mąki. Mamo! Ja nie wiem czy zdołamy z Olą uratować Toyotę przed licytacją. Bo widzisz Mamo Piotrek próbował mi zaszkodzić względem Urzędu Skarbowego. Mamo, ja będę robić to co zażąda Urząd. Posłałam wszystko Oli na maila, bo jest księgową i ufam Jej. Mamo Piotrek ciągnie ludzi wokół siebie w długi. Mnie, swoją żonę, i próbował swojego 24 letniego syna. Mamo Kamil ma całe życie przed sobą, czy on ma brać kredyty dla Piotrka? Czy następny będzie Adrian? Mamo, to nie jest czas na podróże Mamo. Bo może się okazać, że jeździsz do Auchan z wózeczkiem, jak emerytka, a nie pod Słomniki zbierać jagody kamczackie. Ocnknij się, Mamo! Jak cholera dbaj o Olę. Niech myśli, a nie że wy pijecie to jebane wino czy piwo!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz