środa, 17 stycznia 2024

Wieczór z awanturą

Jestem po awanturze z dziewczynami. Z równowagi wyprowadził mnie Ogi, bo zdjął szelki. Ola wyzwała mnie od debilek, bo musiała z nim iść. Wkurwiło mnie też, że znowu tyle nakupowały cytryn, że nie ma gdzie schować innych zakupów. No i oczywiście znów kupiły mięso zamiast opróżnić zamrażarki. Jak chodzi o płatność długu Piotrek twierdzi, że zapłaci. Nie wierzę, ale do pensji mam 20 dni, więc 1 lutego sprawdzę. Póki co postanowiłam, że nie będę sobie generowała obciążenia Avonem Oli koleżanek i odinstalowałam aplikację, a ponieważ po jednej niezaliczonej kampanii wygasa profil, więc szybko pójdzie. Tak liczyłam na ten wieczór z dziewczynami, ale nie wyszło. W relacji z nimi nie będę chodzić jak w zegarku. W przyszłości, Ola bez mamy, straci wsparcie i legitymację do uprawiania władzy. Przez chwilę wtłoczy mnie w schemat posłuszeństwa jej, ale nie jestem uległym charakterem i gdy będzie to dla mnie uciążliwe, oleję ją. Skończą się obiadki i sprzątanie. A jak spłacę auto kupię sobie zgrabne łóżko. Idę na stronę Ikei. Sprawdziłam. To nieosiągalny wydatek. Może wyleczę zęby?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz