środa, 15 lutego 2023

Zwyczajny niezwyczajny dzień

 Do pracy, na ranek, dotarłam spóźniona o godzinę. Okazało się, że nie ma dla mnie pakietów, kierowniczka zapronowała żebym pojechała do domu. Jutro przed pracą kupuję pączki dla załogi. Po powrocie z pracy poszłam spać. Obudziłam się o 14:27. Wstałam, poszłam z Ogim, nakarmiłam kota, kupiłam frytki i zrobiłam obiad. Po powrocie Oli zjadłyśmy, posiedziałyśmy, zrobiłam swój PIT i pojechałam na Borsuczą. Wróciłam z mamą, która przywiozła od Cioci prezenty greckie. Byłam z Ogim przed nocą, a teraz już w łóżku. Jutro wrócę przez Starowiślną i kupię nam pączki do domu. Zwyczajny dzień, choć niezwyczajny, bo bez mamy. Spokój. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz