Na insta taki tekst: nigdy nie przyszło mi do głowy, że nieobecność może zajmować tyle miejsca, znacznie więcej niż obecność. Pomyślałam, że lubię ciszę i że dobrze, że mam chwile wytchnienia od mamy. Lubię wstawać, gdy ich nie ma.
Byłam u fryzjera. Wycięła mi z boku liczbę 40. Ostatni raz coś sobie wycinam. Już nie przystoi. Przez chwilę miałam lepszy humor, ale teraz już mi się zwiesił. Wejdę do łóżka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz