Czytam "Noce na Miodowej" i do romansu Dominika z Agą, przyjaciółką jego narzeczonej budzą się wspomnienia. Gdy odchodziłam od Roberta miałam nadzieję na związek. I on był, z Józefem konwojentem ode mnie z pracy. Ale gdy jego żona nazwała mnie kurwą, to było za dużo. Zostawiłam go i przestałam szukać partnera. Później zmieniłam pracę, oddałam się mojej pasji, czytaniu i z czasem przestałam pragnąć miłości mężczyzny. Jeszcze do niedawna bałam się braku bliskich wokół siebie, aż pewnego dnia Aga F. napisała mi w mailu, że każdego może to spotkać i że każdy się tego boi. W tym mailu do Agi napisałam, że "wszyscy chcą kochać, choć nie przyznają się, tak zmysły postradać bezpowrotnie". I tak się właśnie ze mną stało rok temu, gdy byłam w szpitalu. Gdy na zajęciach muzycznych wybrałam piosenkę "Ja ciebie też bardzo", to po to by ją usłyszeć i przestać żyć nadzieją i dać spokój temu mężczyźnie. Później na terapii zagadałam do Maćka, ale gdy napisał do mnie w fazie choroby, zrezygnowałam z niego. Pojutrze mam 40 urodziny i proszę Cię Boże bym już nigdy nie straciła głowy dla mężczyzny. No i żebym mogła czytać książki i pracować tu, gdzie jestem. Pa Blogu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz