niedziela, 5 lutego 2023

Niedzielne, wieczorne myśli

 1. Blogu, po wizycie w Trzebini, jesteśmy w domu. Coś Ci Blogu powiem: bez oceny mamy czy Oli nie będę rozróżniać celów działań Edy. Jeśli moje przeczucia są słuszne, to naprawdę będę kiedyś mieszkać z Edą, i u nich w domu umrę. No chyba, że guzy na tarczycy to poważna sprawa.

2. Ola zapytała mnie czy nie chcę iść na terapię do Białego Domku. Nie chcę, oni mną tam gardzili, za to, że sobie radzę bez nich. Już nigdy nie pójdę tam na terapię. Wolałabym iść na oddział zamknięty.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz