Niedziela Wielkanocna. Monika mnie zaprosiła, ale nie jadę. Ona ma to jeszcze nie przerobione: nudę przez brak pracy. A ja już to opanowałam: można iść spać, poczytać, pokomórkować. Drugi dzień śpię i dobrze mi. Na pewno nie warto brać zmian w pracy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz