Dzisiaj Mikołaj. Tradycją było, że mama kupowała coś na Mikołaja. W tym roku jej się nie udało, bo nie było nastroju do kupowania przez ruch w sklepie. A dzisiaj niedziela i mama w kiosku. Zapakuję nam skarpetki od mamy z siatki w szafie. Mama wzięła, Oli dałam prezent z Gwiazdki, a mnie Ola dała czekoladki Linda. Podzieliłam się. Teraz idę na stronę bonprixu żeby kupić Oli koszulę nocną. Znalazłam na Allegro. Jutro ustalę z mamą i po pensji kupię. Lubię kupować prezenty. Policzę wydatki. Mamie dałam nadwyżkowy dyfuzytor. Mama wybrała z moich propozycji 2 koszule dla Oli, więc wydatki znów się zmienią. Zaraz wracam. Ostatecznie i tak mi zostanie. Nie na tyle żeby zapłacić za ubezpieczenie auta, ale zawsze coś. Przeleję na mamy albo Oli konto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz