środa, 23 grudnia 2020

23 grudnia

 Ależ ta mama jest pojebana. Skoro pojechała po karpia, bo Piotrek pierdnął przez telefon, że nigdzie nie dostał, to teraz powinna iść do kuchni, a nie do kiosku. Ja po nocy nie będę gotować. Zresztą teraz nie da się gotować w 2 osoby. Najpierw robi panikę, a potem gra. Jeszcze mama sobie wymyśliła te fotele. Dobrze, że wzięłam na żądanie, bo byłabym jutro zmięta jak stówka. Mieszkanie wybrane. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz