Nie poszłam na Targi Książki, ani na otwarcie Zaduszek Organowych. Spałam. Teraz stwierdzam, że nie chcę jechać na Śląsk na groby i marznąć. To nie są moi bliscy, a do babci mam żal, że przez tyle lat wyzyskiwała mamę. Dobrze, że jej dom też już sprzedany.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz