Blogu, jest 2023 rok. Co on mi przyniesie? Poranek był miły, tylko z mamą. Ale, gdy wstała Ola, zrobiło się wstrętnie. Awantura wybuchła, gdy myłam naczynia. One się nigdy nie nauczą! Najpierw sprzątam, potem przygotowuję co trzeba, a potem dopiero działam. Chciałam ci tu teraz, Blogu, napisać, że ten rok może być tylko lepszy od poprzedniego, bo co może być gorsze od szpitala psychiatrycznego i długów? I nagle przyszła myśl, że rak. Chyba jednak wypożyczę tę książkę "Oswoić raka". Nie odkryłam jeszcze wróżby książki, z którą weszłam w Nowy Rok. Jeśli była to "Zima w Pensjonacie pod Bukami" to była to myśl by wyrzucać z siebie to, co złe i by żyć nadzieją. A jeśli był to "Telefon od Mikołaja", to jeszcze nie wiem. Pa, Blogu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz