1. Blogu, 2 dni temu powiedziałam do koleżanki, że jeszcze 3 lata i pójdę pracować do Poczty. Ale Blogu nie jestem na to gotowa. W zeszłym roku minęło mi 20 lat pracy. Różne były przyczyny zmiany pracy przez te lata, najczęściej niezależne ode mnie. I chcę ci, Blogu, powiedzieć, że kto wie, co przyniesie los. W książce, którą czytam, "Zawsze będę przy Tobie", jej bohater Paweł mówi, że na pewne rzeczy nie mamy w życiu wpływu, a jedyne nad czym możemy pracować, to nasz stosunek do tych rzeczy. I tu jest Blogu chyba klu tego wszystkiego. Nastawiam się negatywnie do ewentualnych zmian. A przecież nie rzucę sortowni nawet jeśli przeniosą mnie do innego działu czy wprowadzą inne godziny pracy. Podejmę próbę.
2. Po nocce wróciłam do domu, poszłam po bułki. Mama dała mi śniadanie. Około 8 podrzuciła mnie do neurologa na Kurdwanów. Po powrocie poszłam z Ogim. Zrobiłam sobie łóżko, poczytałam i zaraz idę spać. Dzisiaj mam wolne. Zamówiłam na Lubomirskiego "Noce na Miodowej" i są do odbioru. Z kolei na Borsuczej zamówiłam 4 tom Kobiet z odzysku, czekam.
3. Mamie przyznali sanatorium. Nie mam tyle urlopu by go wziąść, gdy jej nie będzie. Ani podczas pobytu w Krynicy, ani Jej wycieczek wakacyjnych. Tak więc to będzie test, jak sobie z Olą damy radę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz