wtorek, 10 stycznia 2023

Fajny dzień szkoda że z deszczem

 Było MB Pieniężnej. Było i się zbyło. Dzisiaj nie pojechałam do dr Wójcika. Nie śpieszy mi się do niego, receptę wzięłam od rodzinnego. Po zabiegach mimo deszczu pojechałam do Bonarki i w butiku kupiłam sobie stanik. Zwiał mi autobus. Na 5 minut przed przyjazdem kolejnego zadzwoniła mama. Nie chciała robić kłopotu, ale postanowiłam, że wrócę do Auchana i kupię co trzeba. Później razem gotowałyśmy. Ola przyszła gdy odpoczywałyśmy. Tak nagle. Na obiad Ola zjadła pierogi, a my kapustę z łazankami. Umyłam naczynia. Ola chora, leży. Zaraz Blogu wrócę tylko zapytam jej czy chce herbatę z sokiem malinowym. Jeszcze ma. Ogi nie chce spacerować. Mama go zmusiła. Teraz sobie czytam. Dokończyłam "Miłość w prezencie", którą jutro zostawię w Ogrodzie Literackim. Teraz wzięłam się za "Noce na Miodowe 4". Jutro przed zabiegami skoczę do Zajezdni odebrać książkę. A po obiedzie skoczę do Moniki by odebrać mój Avon. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz