Tak się rozochociłam do pracy na kasie, że aż mnie rwie żebym już teraz złożyła cv. Na szczęście nie całkiem zwariowałam na tym punkcie, bo jednak w obecnej pracy nie jest mi źle.
Wymyśliłam też ważną rzecz. Jeśli by się tak zdarzyło, że zostałabym sama w skarbcu, to go zamknę i pójdę na sortownię albo będę czytać książkę przez całą zmianę.
Na pewno nie będę sama pakować zasiłków. Nie pozwolę i temu pracodawcy na stałe przesunięcie bez stanowiska i podwyżki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz