sobota, 12 stycznia 2019
Dobrze, że jest tylko jedno życie na ziemi
Zważyłam się. Waga stoi w miejscu. Nie wierzę, że schudnę. I coraz częściej myślę o tym, że tych moich bioder i tak nie uratuje. Ale żeby mieć czyste sumienie wytrwam w tej diecie do końca 2019 roku. A jeśli nie schudnę, to nie pójdę do ortopedy. Nie boli, to po co iść. Złości mnie, że Ola mi daje dobre rady co do mojej tuszy. A ten jej tekst, że mnie zostawi. To chyba ja ją i jej psy mogłabym zostawić. Ale nie mam dokąd pójść. Jestem życiowym straceńcem. Dobrze, że jest tylko jedno życie na ziemi, bo musiałabym od nowa nieść jakieś nieszczęście.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz