poniedziałek, 7 stycznia 2019
Chore myśli
Miałam spać, ale nie mogę. Gdy zamykam oczy i leżę przychodzą lęki. O życie bez mamy, o to że nie dostanę urlopu i o to, że będę w skarbcu sama. Czytałam "Wędrowne ptaki", ale tam umiera ojciec głównej bohaterki i miałam dość. Ostatnio, gdy leżę zamiast wstać to próbuję jak najwięcej pojąć z własnych przeczuć. Wydaje mi się na przykład, że mama odejdzie, gdy będzie ciepło, bo po miesiącu od jej śmierci, ucieknie nam pies ze schroniska, a będzie wtedy późne lato. Myślę, że będę wtedy mieć 53 lata, bo nie będę mieć jeszcze pieniędzy na jej pogrzeb. Czyli będzie to za 17 lat, czyli w 2036 roku. I może jeśli to napiszę, to strach odejdzie. I niech to będzie nieprawda. Niech żyje jak najdłużej. Bo czasami mam przeczucie, że to będzie za 8 lat, a czasami, że za 5. Chore myśli.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz