Wróciła. Przeżywa, opowiada. Ola już z kolcami. Mama kupiła mi grecką tunikę i biało-niebieską torbę na książki z napisami Greece Olympich Beach. Zjadłyśmy rosół, dziewczyny wypiły kawę, zjadłyśmy grecką chałwę. Pojechałyśmy z Ogim na bieganie. Nie pamiętam, co chciałam tu napisać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz