sobota, 24 czerwca 2023

Sobota

 Sobota wieczór, z piątku na sobotę nie spałam, ale udało mi się aktywność przeplatać z odsypianiem. Dzień zaczęłam o 4:40 wysłaniem Vat-u, drukowaniem ZUS-u i wysyłką Z-3. Później naprawa diamencików. Śniadanie zrobiła mama. Miałyśmy jechać do Ikei po ramkę na lawendowy obraz, ale okazało się, że Ogi jest chory. Już dwa razy były z nim u weterynarza. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz