niedziela, 4 czerwca 2023

Mój wstręt

 Mam mamowstręt. Najpierw spałam do 11. Później się umyłam, ubrałam, zjadłam śniadanie i położyłam się pod kocem na złożonym łóżku. Spałam aż do teraz, czyli do 15:30. Słyszałam jak mama wymyśla mi zajęcia aktywizujące i jak narzeka, ale nie będę jej pomagać. Albo ona albo ja. Zresztą z reguły hrabianki Oli nie angażuje do pracy, tylko mnie. Nie chce mi się iść do Moniki. Obiad był o 17:30. Dopiero wtedy, gdy byłam najedzona chciałam jechać do Moniki. Ale ona się nie zgodziła. Mama poskarżyła się na mnie Oli. Do Oli mama jest malutka, a do mnie ważna. Nieważne. Przymiarki przed MB Pieniężnej. Kupię sobie 5 książek, klęcznik ogrodowy, diamenciki i mąkę orkiszową. I plastikowy kubek, bo pewnie mama zamknie mnie w szpitalu za to, że śpię w dzień. Nie przeszkadza mi to. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz