środa, 16 października 2019
Zdrowa kolejność
Bożenka trochę drętwa, trochę obrażona, ale rozmawiała ze mną. Zobaczę jak z nią będzie jutro. Z popołudniówki w skarbcu wyszłam o 17:50. Spotkałyśmy się z mamą w Auchan i o 19:00 byłyśmy po zakupach. Rozpakowałam, posprzątałam kuchnie, zjadłam resztki i 5 odsmażonych klusek z serem i cukrem. Wskoczyłam w koszulę i do łóżeczka. Przeglądałam fb. Któraś z bookoholików pochwaliła się, że tegoroczna świąteczna powieść Sochy jest już na Legimi. Mam i ja. Czytałam "Dziewczęta wygnane", bo zbliża się termin zwrotu. I tam opis życia u dziadków Białkowskich we dworze w samym lesie: gdzie rytm dnia wyznaczały pory posiłków. I tak pomyślałam, że nam rytm wyznaczają spacery z psami, posiłki i praca. Takie są elementy naszego życia. Po godzinie m psy i posiłki to będzie czas wyrwany pracy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz