wtorek, 27 sierpnia 2019
Moja decyzja
Powiedziałam dziewczynom, że nie zrobię operacji oczu. Do okulisty na Galla pójdzie mama, Ola jutro podmieni karty. Nawet jeśli ta operacja by się przydała, to nie zgadzam się na nowy kredyt. No i nie chcę mieć szybciej plusów. Lubię być zasłonięta okularami. Z nowymi szkłami nie ma pośpiechu, wystarcza mi te 60%, które widzę. Może w październiku zrobię te okulary? Ale nie jestem przekonana. Byłam u ortopedy. Biodra olał, bo nie bolą. Kostka była złamana. Jeszcze 3 miesiące może boleć, ale nic nie zrobią. Idę na usg i znów do ortopedy. Mama oczywiście nie umie rozmawiać. Z nią jest przekrzykiwanie. Myślała, że zaoszczędzi moim kosztem. Nawet 9 par okularów z roku na rok nie da wartości kredytu! Podejrzałam zakończenie "Nie miłości", więc teraz dopiero mam smaka na tą książkę. Ciekawi mnie proces powrotu do siebie Cecylii i Wiktora.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz