Zawsze było to samo, wiele funkcji, małe pieniądze, a później bunt i ucieczka do innej pracy by jakoś to przerwać. Jeszcze nie wiem, co zrobię, ale napady niezadowolenia z pracy są i w domu i w pracy. Naprawdę myślę o Biedronce. Wysłałam tam aplikacje. Zobaczymy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz