Mama u babci. W domu cisza. I tak pomyślałam, że tak kiedyś będzie. Każdy dzień będzie płynął i tak. Trzeba będzie pracować, gotować, sprzątać, spacerować z psami lub psem. Ale nie będzie to koniec świata. Gdybym miała jednym słowem ją określić to byłoby to niepokorna. A Olę? Hrabianka. A mnie? Dziecko. Ale prawda jest taka, że lubię dom bez mamy. Ola jest wtedy inna dla mnie, łagodna. Jasne, że to tylko praca, dom i psy. Ola jest ciężka do wychodzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz