piątek, 17 maja 2019
Aktywny dzień
Nawet jeśli zadzwonią z Biedronki, to nie pójdę nawet na rozmowę! Dzisiaj po nocce położyłam się o 13:15. Załatwiania do kredytu na Skodę zajęły mi 7 godzin. Kupiłam też mamie głóg, balsam kapucyński. Wymieniłam papierowe bilety MPK. Zawiozłam tablice rejestracyjne na Rondo. Znalazłam poradnię psychologiczno-psychiatryczną na Kopernika. Po 3 godzinnym śnie w czasie spaceru z psami odebrałam przesyłkę z Bonprixu, zaniosłam spodnie od nowego dresu do skrócenia i odebrałam receptę z KrakVetu. Topy do odesłania, spodenki w porządku. We wtorek idę do rodzinnego po skierowanie do psychologa, w środę na spotkanie z Witkiewicz do bonarkowskiego Empiku. Posłałam "Asa" na konkurs do Instytutu Literatury. Nie mogę spać, nie chce mi się czytać. Popiszę nową książkę. Pa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz