poniedziałek, 22 kwietnia 2019
Tak jak jest
Na okładce "Pory na miłość", którą właśnie przeczytałam, jest taki napis: jest taki stan ducha, który nie ma ani wieku, ani odpowiednich miejsc czy pór roku. Pojawia się i sprawia, że nagle jesteś gotowa na wszystko. To właśnie miłość. Gdy to przeczytałam przypomniał mi się Grab. i to jak naraz zaczęłam planować z nim życie. Byłam gotowa na wszystko. Byłam zakochana. Ale jego upominająca się o uwagę przeszłość na szczęście przegnała mnie od tej miłości. Czasem bym chciała spotkać znów miłość, ale boję się tego, co być może musiałabym zmienić w swoim życiu. I wtedy myślę: niech już lepiej jest tak jak jest. I później po chwili przychodzi myśl, że jest smutno.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz