wtorek, 30 kwietnia 2019

Po nocce

Dzisiaj w noccy chciałam odejść z Solidu. Ale mi przeszło, z żalu, że nie będę mieć nocek. I z obrzydzenia, że gdybym poszła do Biedronki, to musiałabym sprzątać sklep i pomieszczenia socjalne.  Mnie chyba teraz nigdzie nie jest dobrze. Nie wiem czy będzie mi dobrze jako kierownikowi, ale bycie liczarzem mnie zmęczy, znudzi. Ostatecznie doszłam do wniosku, że zostaję, ale już sam fakt, że znalazłam czas by przeprowadzić taki proces myślowy świadczy o luzach i braku dyscypliny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz