środa, 22 maja 2024

Co Ryby robią z dziećmi?

 Blogu! Układam w sobie wydarzenia z ostatnich dni. Mam żal do mamy o to, że mnie wykorzystywała finansowo. Manipulowała mną. Ból zaniechania dawania ciepła jeszcze jest. Dzisiaj mierzi mnie sama myśl, że mogłaby mnie dotknąć, choćby w dłoń. Strata jej przyjaźni już przerobiona. I chcę Ci, Blogu powiedzieć, że ja rozumiem moją Mamę. Bo Ona tak jak ja jest Rybą. Ryby płyną za impulsem, mocno w niego wierząc, mają swoje okresy fasynacji, a potem bez żalu zostawiają wszystko. I jeśli nie zdecydowałam się w życiu na dziecko, to właśnie dlatego, że jestem Rybą i mimo całej miłości i dobroci, zaniedbałbym własne dziecko. I nic i nikt nie zmusi mnie bym kiedykolwiek miała dziecko. Jeśli poczuję się zagrożona w tym względzie będę się bronić u Wszystkich Mężczyzn i Kobiet tego świata, bez względu na to czy ktoś mi powie, że wbijam komuś nóż w plecy. Odeszłam z szacunkiem i ciągle go mam, ale zastanawiam się czy słusznie, bo to nie ja zmieniłam warunki przyrzeczenia. Cóż rozpętała się wojna. I już się skończyła. Bo życie płynie dalej. Trzeba sobie usiąść i się zastanowić czego się chce w życiu. Ja chcę Andrzeja i koniec. I albo z nim będę, albo pozostanę solistką. Nie singlem. Nie mylmy pojęć. Single się pieprzą, a rano nie wiedzą czemu są w tym łóżku i z tym człowiekiem. Jestem solistką. Umiem grać w zespole i solo. Umiesz tak ty durny Blogu? Nie umiesz! Bo jesteś tylko tekstem! No to pa, Blogu!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz