sobota, 13 maja 2023

Ludzie i Bliscy w moim życiu

 Śniło mi się, że kończę liceum i płaczę, że rozstanę się z tymi ludźmi. I że boję się iść na studia, bo znów kogoś stracę. Tyle razy traciłam ludzi wokół mnie! Tyle razy uciekałam. Teraz trwam. Jeśli ktoś odchodzi z naszej solidowskiej rodzinki, to odbywa się to płynnie, naturalnie, jak w życiu, a nie agresywnie jak w korporacji.

Ola generał wydaje polecenia. Tym dwóm bohaterkom się wydaje, że jutro pojadą gdzieś dalej. Czekaj tatka latka. Ola się na mnie wydarła, bo usiadłam z przodu, a w powrotną drogę wyczyniała cyrki z zatrzymywaniem się, bo powiedziałam, że nie zapnę pasa przez te szmaty, które mama rozpieprza na siedzeniu rzekomo ze względu na Ogiego. Ta kieszeń nic nie daje, bo Ogi w niej i tak lata po całym siedzeniu.

Dzisiaj myjąc się myślałam o tym czy zmieniać uposażonych w ubezpieczeniu. Ale dzisiaj to tak śmieszne pieniądze, że nie warto. Już moi Bliscy zadbają, żeby po mnie nic nie zostało. Nic nie mam całe życie. Gdy już wychodziłam na prostą z kredytów, to mnie załatwił brat. Takich mam właśnie Bliskich. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz