piątek, 12 maja 2023

Coś za coś

Na fb taki tekst: nie jestem silna dzięki podnoszeniu ciężarów. Jestem silna dzięki podnoszeniu się z kolan, ilekroć życie mnie na nie rzuciło. 

Przed mamy sanatorium miałam popołudniówki. Gdy wracałam z jednej z niej płakałam: nad samotnością, nad niezrealizowaniem, nad stagnacją w moim życiu. Aż brakło mi tchu. Stanęłam pod domofonem i wycierałam łzy, żeby mama nie zobaczyła. Nie chcę mamy czułości do mnie. Zresztą mama się na to nie zdobędzie, bo one obie mi nie ufają. I o to właśnie chodzi: po godzinie m skończy się aktorstwo. Zacznie się partnerstwo moje i Oli. Coś za coś. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz