W sumie od 2009 roku cały czas coś spłacam. Już mam tego dość. Pomóż mi Boże nie myśleć o tym, jak samotna się czuję. Dobrze, że mam pracę i mogę to wszystko płacić. Już mniejsza o to kto i ile mi weźmie. Nie pójdę na 2 etat. Nie dam się zarżnąć na śmierć. I oczywiście, że sobie kupię książki!
Wróciłam od Moniki, za 1,5 godziny idę na autobus na nockę. Jestem wzdzięczna Bogu za to, że mogłam wypić u Moniki tę herbatę. Że mogłam pokazać jej kwotę egzekucji na moim koncie. Raz się żyje drogi Blogu i trzeba się z tego życia cieszyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz