poniedziałek, 17 sierpnia 2020

Widziane z bliska i z daleka

Poniedziałek przed wyjściem na nockę. Przeglądałam bloga. Zapytałam w tytule: Kto mi płaci za milczenie. Bóg, w zamian dając dobre życie. A poza tym nie chce mi się krzyczeć, walczyć o swoje prawa. Z idiotami nie wygrasz, więc nie dyskutuj z nimi. Z wiekiem nie będę widzieć liter z bliska, ale idiotów zobaczę już z daleka. Zresztą leżącego się nie kopie. Mama i Ola chcą poczuć się ważne, bo ciężko im pogodzić się z faktem, że są zwyczajne i tak naprawdę nie znaczą nic. Przeminą jak ja i nic po nich nie zostanie. Wróciłam do "Córki kucharki". Jaki w tej książce jest spokój!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz