niedziela, 9 sierpnia 2020

Było mi źle...

Co ma być to będzie. Było mi źle dzisiaj. Nudziło mi się, książka męczyła, a Ola drażniła. Poszłam z psami. Ogi to pojeb, na wszystkich się rzuca. I ciągnie się, zamiast normalnie iść. Co to kurwa wyścig? Może nim odejdzie mama, to on zdechnie? W tego psa na zewnątrz wstępuje diabeł. Nie chcę mieć psa. Jasne fajnie mieć przyjaciela, ale z psami jest kłopot. Wieczne zoobowiązanie. Gdybym nie była chora! To miałabym swoje mieszkanie. A tak boję się mieszkać sama. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz