W "Kobietach nieidealnych" cz. 3 Joanna mówi o młodych kobietach, że życie znają tylko z książek. I tak się zastanawiam czy to o mnie? Na pewno w jakimś stopniu tak. Na pewno w kwestii codzienności z partnerem czy o dzieciach. Gdy czytam o ciążach itd to czuję się tak strasznie stara. Ale czytam dla rozrywki, dla przygód życiowych, by pożyć przez chwilę życiem innych i móc z radością wrócić do swojego grałdołka. Takie katharsis literackie. W pracy czuję się młoda, w relacjach z mamą dziecinnie, z Olą staro. Z Olą czuję się wykorzystaną. W relacji z tatą czuję się niekomfortowo, więc dobrze, że odpłyną w wariactwo. Przynajmniej nic nie chce. Mogłoby go nie być. Ale w żadnej z tych relacji nie czuję się szanowana. No może w relacji z szefową? Za to i tu i tu czuję się potrzebna. A to już dużo! Nie można mieć wszystkiego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz