piątek, 20 marca 2020
Przeczucia
Chce napisać o swoich przeczuciach. Gdy będzie odchodził Pipnek odejdzie też mama. Chociaż wierzyć mi się nie chce, że to możliwe. Może to będzie inny nasz pies? Będziemy sobie radzić z Olą, nawet wtedy, gdy wyprowadzi się tata. Będzie taka Wigilia, gdy nie uda mi się zadbać o jedzenie. Będzie taka, gdy to Piotrek przywiezie nam jedzenie. I wtedy zaproponuje nam by u nas zamieszkał ktoś od niego. Na wielkanoc następnego roku damy klucze. Jakoś będziemy razem żyli. Na emeryturze będę mieszkać u Edy. Po śmierci Oli, na raka kobiecego. Po dwóch latach od wyprowadzki wrócę tu, ale z braku leków, wrócę do Trzebini. Później Piotrek i Eda pojadą sami na wakacje, z ja wyląduje w Kobierzynie. Wrócę do Trzebini. Będę tam mieszkać do śmierci! Przeżyję mojego brata. I doprawdy nie wiem, co będzie z firmą! Będzie się nią zajmował ten, kto zamieszka u nas.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz