czwartek, 12 marca 2020

Coronawirus

Wprowadzono stan zagrożenia epidemoliogicznego Coronawirusem. W pracy, w skarbcu zabrakło gotówki dla oddziałów, NBP nie wydawał zasileń dla banków. Mieliśmy zgodę na przekroczenie limitów, ale specjaliści i tak narzucali nam odwózki, bo nie spodziewali się zapotrzebowania. Od dzisiaj zamknięte biblioteki, a od poniedziałku szkoły. Zastanawiam się czy jutro będzie dodatek. Wszystko zamknięte z wyjątkiem sklepów, więc ludzie z paniki znów wszystko wykupią. Będzie dużo pracy. W niedzielę mam nocki, Orleny mogą być duże, bo paliwo tanieje, bo cena ropy spada. Waluty dużo, bo bank gromadzi, bo na rynku walut spadki, z wyjątkiem franka. Wzrosły ceny urlopów nad polskim morzem. Turystyka leży, usłyszłam w radio, że nasz krakowski Rynek Główny pusty. Kwiaciarki nie będą sprzedawały kwiatów, bo nie ma kto kupować! W pojazdach mpk zamknięta strefa dla kierowców, a prowadzący nie otwierają pierwszych drzwi, nie sprzedają biletów. Prowadzący muszą z automatu otwierać drzwi i zatrzymywać się na wszystkich przystankach, tych na żądanie też. Władze apelują o używanie kart płatniczych, niektórzy liczarze liczą w rękawiczkach. Dzisiaj zmarła pierwsza w Polsce osoba zarażona wirusem (kobieta, 57 lat).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz