poniedziałek, 30 marca 2020

Deklaracja

Słuchałam piosenki Michała Bajora "Moja miłość największa". W tekście jest tak: nie wie, że nią jest. Przypomniała mi się moja licealna platoniczna miłość do Tomka B. Wydawało mi się, że go będę kochać już zawsze. Nawet w puszce maturalnej zapytałam czy gdy otworzę tą puszkę za 20 lat to będę żoną Tomka. Ten list do przyszłości wyrzuciłam po roku czy dwóch. A miłość do Tomka minęła, gdy tylko opuściłam mury szkolne. Kochałam go dłużej niż moich kochanków. Dzisiaj jestem i mimo różnych zwątpień deklaruję, że chcę być pojedyńcza. Nie chcę zmieniać życia. Nie jest ono idealne i pewnie nie raz będę płakać nad jego kształtem. Ale przyzwyczaiłam się do niego. Przyszłość? Utrata bliskich dotyka każdego, to element naszego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz