sobota, 2 czerwca 2018

Nie czas na...

W nocy dokończyłam "Nie czas na miłość" (396), a na Legimi pochłonęłam "Nie czas na zapomnienie" (323). Ta saga długo nabierała rozpędu, ale to warte przeczytania. Jestem ciekawa dalszych dziejów Dragana i Jasminy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz