środa, 30 lipca 2025

Zmiany w życiu

W pracy myślałam o tym, że zostanę w sortownii. Zmienia się ona na moich oczach. Odmłodniała. Zupełnie zgadzam się z polityką kadrową mojej szefowej. Te emerytki, które są zatrudnione zwalnia, a 50+, które przechodzą na emeryturę, nie są przyjmowane spowrotem. Zaciekawiła mnie jedna z kierowniczek, która mimo skończonych studiów chce zostać w sortownii aż do emerytury. Też zostanę, ale obawiam się, że ona nie przetrwa. Ile będzie mi dane, tyle będę. Zresztą po co wybiegać tak daleko naprzód? Jest połowa wakacji. Liczę ile mogę zaoszczędzić. Znowu jest tak, że nie mam pieniędzy, z tą różnicą, że ich nie przepieprzam, tylko odkładam na cięższe czasy. Mój pracodawca przelewa środki do ZUS na poczet zadłużenia, dzięki czemu należności się zmniejszają. Jak bardzo zmieniła się moja sytuacja w porównaniu do zeszłego roku. I piękne jest to, że mogę zwyczajnie zignorować mamy gadanie o sprzątaniu. Jak powiedziała dzisiaj moja współpracowniczka mam życie jak w Madrycie. No mam! Lata chude minęły! A rozbite lusterko, które miało mi przynieść pecha nie działa, bo odmieniłam swoje życie. Jest inne niż wydawało się, że będzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz