wtorek, 15 lipca 2025

Nowe lęki

Byłam na zastrzyku. Całą drogę miałam lęki, że kiedyś nie będę mogła mieć zastrzyków, bo wyprowadzę się z Krakowa po stracie rodziny. Boże jak ja boję się progresu choroby. Co odbierze mi następnym razem? Nie chodzi o to, że będę w szpitalu czy na terapii, tylko co zwojuję przed i co okaże się po. Utrata zaufania Oli i brak szacunku w pracy to dużo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz