środa, 28 sierpnia 2024

Aktualna sytuacja na froncie

 Ola obrażona, mama w Ustce, a ja jem co ugotuje nam Tata i zwierzam Mu się, bo mogę, Blogu. Ola terroryzuje cały dom. Gdy ona wchodzi mama milknie. Bez względu na to czy jest przyjacielska czy awanturnicza. Tata powiedział mi dzisiaj, że mama całe życie chciała wrócić do rodzinnego domu jako skrzywdzona przez męża. I moja mama jest przez niego skrzywdzoną. Tylko, że nikt jej w tym rodzinnym domu nie chciał. Wytłumaczyła to sobie sama, jak wszystko w swoim życiu. Ja nie umiem pogodzić się z tym, że straciłam te 16 lat. Nie wiem nawet czy dam radę być samodzielną. Po prostu wkurwia mnie, że chęć bycia taką wywołuje u mojej siostry taką nienawiść do mnie. Nie muszę opowiadać się po żadnej ze stron. Odnoszę wrażenie, że mama pogodziła się z faktem zmiany w naszej relacji. Kocham, Blogu, moją mamę, ale jest we mnie równie mocny żal za to, że byłam, jestem i będę dla niej człowiekiem gorszej kategorii. Tak, jak mama nie ufa mi, tak ja ufam, że dalej pozwoli mi kierować swoim życiem. Nie chcę go rewolucjonizować. Na początek uczę się gospodarować swoimi pieniędzmi i przyzwyczajam się do samodzielnego myślenia. I uczę się jeszcze tego, że nie muszę gnać do domu, bo nareszcie dotarło do mnie, że Ty mamo nie czekasz na mnie. Skłóciłaś swoje dzieci. Nie zaznasz spokoju. Możesz uciekać na drugi koniec Europy czy na kolejny koncert, ale nie umiesz zostać sama w ciszy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz