wtorek, 4 kwietnia 2023

Skojarzenia

 Gdy pierwszy raz powiedziałam dziewczynom, że chcę iść na pocztę, Ola powiedziała: jesteś kasjerem, jesteś w tym mocna, nie rezygnuj z tego. I te słowa przypomniały mi się i doszłam do wniosku, że nigdzie nie jest powiedziane, że byłby ze mnie dobry pocztowiec. I że lepsze jest wrogiem dobrego. Ale nie dlatego piszę ten post. Czytam "Powrót do Jagodna" i tam staruszka Róża mówi do Zofii, mając na myśli kotki, że dobrze jest być komuś potrzebnym. Na to Zofia mówi o Tamarze i wnuczkach.  A ona, że one dają sobie radę bez niej, a te maluchy nie. I tak pomyślałam, że dziewczyny dałyby sobie radę beze mnie, ale są chwile, gdy jestem im przydatna. A teraz coś z cyklu przypadki Hanki: mama zgubiła kluczyki do samochodu. A z mojej skrzyneczki: Ola przekonała mnie do wypłaty z ppk. Oszczędzać będę na nowo, ale wypłacę te pieniądze póki mają wartość, a nie za 20 lat. No to wracam do Jagodna!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz