1. Płonie stary Dwór Bemów w Parku Duchackim. Jest 6 jednostek straży pożarnej, polewają dach żeby nie poszło na drzewa. Spali się i będzie spokój, bo miasto nie ma kasy, żeby go odremontować.
2. W autobusie były dwie dziewczyny. Jedna szczupła i druga bardzo gruba. I obie miały pierścionki zaręczynowe. Popatrzyłam na nie i pomyślałam: a ja? I sobie odpowiedziałam, że jestem stara i już zawsze będę sama. Czy stawiając na pracę i spędzając czas z mamą i Olą popełniłam błąd? Jestem introwertyczką i nigdy nie przywiązywałam się do ludzi, nie miałam paczki, z którą mogłabym chodzić do pubu czy dyskoteki. Wolałam iść spać, bo na następny dzień szłam do pracy.
3. W tym samym autobusie jechał mężczyzna podobny do Roberta. Ten typ mężczyzny. Podobał mi się. To se ne vrati.
4. Cisza nocy, 22:40, jestem po pracy. Mama zagrzała mi kapustę z łazankami, wypiłam sok vege, dobry!
5. Dzisiaj żałowałam, że nie mogę iść do konwoju z NBP, żeby zobaczyć Mirka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz